Zabełków 2015

Po rocznej przerwie, co razem daje dwa lata powróciliśmy na boisko w Zabełkowie. Marian trzyma standard. W tym roku były niezłe jaja – najpierw jajecznica ale na twardo, potem jaja sadzone, moja ulubiona smażonka by wreszcie maraton zakończyć jajkiem w kanapce.

Czytaj dalej →

Paski i pepitka

Takie cuda zostaną zamontowane do Miniaków. Po ostatnim wyskoku Clubiego, lepiej mieć za co holować…

Uprzejmie donoszę, że nie byliśmy na NAJ zlocie w Oławie, specjalnie i z premedytacją i w przyszłym roku też nas nie będzie.

IKAR 2015

Rajd uważam za jeden z najlepszych o ile nie najlepszy z dotychczasowych czterech, na których byliśmy. Program ciekawy, bogaty we wrażenia i urozmaicony – z czego zresztą słynie Ikar. Baza rajdu była strzałem w dziesiątkę – intersująca historia, dobre warunki i pyszne jedzenie. Już czekamy, gdzie Ikar poszybuje/ pojedzie za rok.

Drugi dzień rajdu to poranne pogawędki motoryzacyjne,

Czytaj dalej →